Dzieje sięPolkowice

Policjant złapał złodzieja jeszcze zanim zgłoszono kradzież. Pościg podjął w cywilu1 min na czytanie

0

Choć nie był na służbie, schwytał złodzieja i odzyskał skradziony telefon jeszcze zanim poszkodowany zdążył tę kradzież zgłosić. Policjant z Polkowic udowodnił, że stróżem prawa się jest, a nie bywa.

Jak podaje polkowicka policja, w czasie wolnym funkcjonariusz na spacerze zauważył na ulicy młodego mężczyznę, którego wielokrotnie miał już okazję zatrzymywać. Widać czujne oko policjanta spowodowało, że 20-letni przestępca nie wytrzymał presji i rzucił się do ucieczki. Wtedy policjant domyślił się, że uciekinier musi mieć coś za uszami i rozpoczął pościg.

W tym samym czasie na komendę policji wpływało zgłoszenie kradzieży telefonu komórkowego z kartą SIM od ukraińskiego operatora. Właśnie taki telefon odnalazł przy zatrzymanym funkcjonariusz, który podjął interwencję poza służbą. Jakie więc było zdziwienie ofiary kradzieży, gdy telefon wrócił do rąk własnych jeszcze podczas rozmowy z dyżurnym.

Telefon wyceniono na kwotę 800 złotych, więc zatrzymany polkowiczanin usłyszał zarzut kradzieży, za którą grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności. Zarówno w tej sprawie jak i kilku innych sprawach polkowiccy policjanci zebrali materiał dowodowy, który Sąd Rejonowy w Lubinie uznał za wystarczający, aby zastosować wobec 20-latka najsurowszy z możliwych środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.

RED

Zobacz inne

Więcej w Dzieje się