40 dzieci z domu dziecka, a także te z pieczy zastępczej otrzymało od strażaków prezenty. To nie wszystko. Służby podjechały swoimi wozami bojowymi i przeprowadziło zajęcia edukacyjne. Tak wyglądała akcja "Bezpieczne Ferie Zimowe", która odbyła się dziś (5.02) w Polkowicach przy ul. Makowej.
- Potrafimy się skrzyknąć i po raz pierwszy jest bardzo dużo jednostek, które nigdy nie brało udziału, z powiatów: głogowskiego, polkowickiego i lubińskiego. Mamy delegacje z Ukrainy. Wszyscy przyjechali na jedno hasło: Słuchajcie, robimy uśmiech dla dziecka! - mówił Paweł Gębalski, prezes OSP grupy ratownictwa Specjalistycznego Strażacy Wspólnie przeciw Białaczce.
Dzieci mogły poznać działanie sprzętu strażackiego. Wśród testujących był nastoletni Staszek, który przymierzał aparat tlenowy. - Już wcześniej miałem do czynienia z OSP, widziałem pokazy strażackie. Uważam, że ich praca jest bardzo trudna i wymagająca - opowiadał chłopiec.
To pierwsza tego typu akcja przy ul. Makowej, gdzie mieści się dom dziecka. - Bezpieczeństwo jest najważniejsze, dlatego służby prowadzą zajęcia, edukują. Współpraca bardzo dobrze się układa. Jest też ciepły poczęstunek: herbata i bigos. Cieszymy się, że wszyscy jesteśmy razem - mówi Agnieszka Woźnikak z PCPR-u w Polkowicach.
Podczas imprezy wystąpiła także orkiestra dęta z Grębocic.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz