Nie było to uczucie od pierwszego wejrzenia. Andrzej musiał walczyć o względy Honoraty dość długo. Oboje mają niepełnosprawności, ale na przekór wszystkiemu odnaleźli miłość i szczęście.
On pochodzi z Piotrowic, ona z Radawnic. On ma niepełnosprawność intelektualną, a ona cukrzycę i wiele powikłań z tym związanych. Poznali się na zajęciach w Domu Krótkiego Pobytu w Przemkowie. - Pewnego dnia pojawił się tam Andrzej - wspomina Honorata Krakowiak - To było chyba ze 3 lata temu. Na początku były tylko rozmowy.
O Honoratę musiał długo walczyć. Potrafił przejechać kilkadziesiąt kilometrów rowerem, żeby tylko się z nią spotkać. - Dawałem radę na tym rowerze. Jak człowiekowi zależy, to pojedzie. Musiałem się umawiać, żeby ją w ogóle zastać w domu - opowiada Andrzej Lohman i zdradza, że podpytywał także o dziewczynę jej znajomą. Spotkania przerwała pandemia. - Zabroniłam mu już przyjeżdżać, bo mam obniżoną odporność i się bałam, jak ten covid mógłby na mnie wpłynąć. To zaczął dzwonić. Rozmawialiśmy po kilka godzin - śmieje się Honorata.
Ślub był kameralny, świadkami zostały osoby z Klubu Aktywizacji i Rozwoju w Przemkowie. - Stworzyliśmy najlepszą grupę, a wesele było super. Było mnóstwo łez i wzruszeń - opowiada para.
Postanowili zamieszkać razem. Przeprowadzili się teraz do Lubina. Tam Honorata znalazła staż, a Andrzej pracę w ochronie. Urządzają mieszkanie, jedzą wspólne posiłki i tworzą zgodne małżeństwo. - Wszystko mi się w niej podoba. Potrafi pomóc, doradzić i za to ją pokochałem - przyznaje Andrzej. Teraz myślą o dziecku.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz