Polkowiccy działkowcy świętują. W sobotę (27.08) spotkali się w ROD "Miedzianka" na corocznym podsumowaniu prac. - Mamy 301 działek położonych na 11 tys. ha i istniejemy już 39 lat - mówi Halina Sosnowska, prezes "Miedzianki".
Oprócz uprawy ziemi, działkowcy angażują się w wiele społecznych akcji. - Zbieramy puszki, a kilogram kosztuje 4 złote. Pieniądze przeznaczymy dla dzieci z domu dziecka przy Makowej. Ufundujemy im drzewa owocowe - opowiada prezes - Zbieramy też nakrętki, które przekażemy na cele charytatywne- dodaje. Teraz działkowcy starają się o granty unijne, aby jeszcze bardziej zazielenić teren "Miedzianki".
Wczoraj podsumowano działalność. Na dożynkach pojawili się przedstawiciele zaprzyjaźnionych ogrodów m.in. z Głogowa czy Bolesławca, a także władze powiatu i miasta.
A co działkowcy mówią o swoich ogrodach? - Działkę mam tutaj od 38 lat. Jestem prawie od samego początku. Nie znudziło mi się, na działkę przychodzą wnuki. A na działce mam drzewa i warzywa, bo teraz ci, co kupują to głównie trawa i basen, a ja sieję i chce mieć swoje. I tak się toczy jak się toczy. Władza się zmienia, a działkowcy są ci sami - mówi Jan Bugaj, działkowiec.
Podczas dożynek można było wykonać badania diagnostyczne.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz