Szczególnie powinniśmy w tym roku docenić to święto i obrzęd chleba - mówił starosta polkowicki, Kamil Ciupak, nawiązując do sytuacji na świecie. Dziękował również rolnikom za pracę i trud, gdyż w tym roku pogoda dała im się mocno we znaki. Dożynki wróciły do Grodowca po 2 latach pandemii.
W tym roku starostami byli mieszkańcy Gminy Przemków. - Rok był bardzo trudny, problemy z suszą i skupem zbóż, bo cena jest bardzo niska. Jest też problem z nawozami - przyznaje Mateusz Robakowski z Piotrowic - Rolnik czuwa całą dobę. Przede mną jeszcze zbiór kukurydzy i czekają nas zasiewy jesienne.
- Susza oddziałuje na to, że nie ma traw i nie ma gdzie wypasać krów. Nie dają tyle mleka, ile powinny. Bardzo trudny rok - mówi Alicja Polak z Jędrzychówka - Chociaż dożynki pozwalają na chwilę zapomnieć o tych problemach. Coś się jednak udało, coś tam obrodziło, ale mam nadzieję, że przyszły rok będzie lepszy - dodaje.
Mateusz Robakowski ma gospodarstwo o powierzchni 265 ha, które specjalizuje się w uprawie zbóż i produkcji siana. Natomiast Alicja Polak ma gospodarstwo o powierzchni 100 ha, w którym uprawia zboża i hoduje bydło.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz