Zamknij

Uwaga! Szkody górnicze zniszczyły także tę drogę

11:14, 18.09.2023 . Aktualizacja: 11:17, 18.09.2023
Skomentuj

Zauważyliście na drodze wojewódzkiej 329 między Jerzmanową a zjazdem na trasę S 3 niebezpieczne wybrzuszenia? To dlatego postawiono tu znaki ostrzegawcze oraz ograniczające prędkość do 40 kilometrów na godzinę.

Kierowcy się denerwują, dlaczego na tym odcinku wprowadzono ograniczenie prędkości. Uważają, że ktoś chyba chce im utrudnić jazdę. Bo przecież wszyscy się spieszą do pracy, do kopalni. Chcą dojechać jak najszybciej. A tu nagle trzeba zwolnić! I trzeba przyznać, że... rzadko kto zwalnia do czterdziestki, bo droga jest tu szeroka i z górki. Nawet nie wiedzą, jak ryzykują.

Znaki ostrzegające o nierównej drodze oraz ograniczenie prędkości zrobiono właśnie dla ich bezpieczeństwa. Ta droga uległa bowiem zniszczeniu i pojawiły się na niej niebezpieczne zapadliska oraz wybrzuszenia. Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu podjęła decyzję o konieczności ograniczenia prędkości na tym odcinku i przygląda się, co się dzieje z tą drogą i czy nie ulega dalszej degradacji, powodującej jeszcze większe niebezpieczeństwo. Są tu trzy lub nawet cztery takie wybrzuszenia – zapadliska.

Uszkodzenie zostało zauważone przez kierownika rejonu służby utrzymaniowej DSDiK, który polecił ustawienie w tym miejscu oznakowania awaryjnego

– poinformowała Dolnośląska Służba Dróg i Kolei. Miejsce to w chwili obecnej jest poddane szczególnej obserwacji. Jak nam wyjaśniono, stan drogi się pogorszył w tym miejscu z powodu szkód górniczych, a taka sama sytuacja jest na trasie S 3 między Głogowem a Gaworzycami oraz na odcinku Lubin – Krzeczyn Wielki na dojeździe do węzła drogi S3.

Ustanowione ograniczenie prędkości ma zapewnić maksymalne bezpieczeństwo użytkowników drogi oraz uchronić kierowców przed uszkodzeniem pojazdu

przypomniały służby. Krytyków tego rozwiązania można tylko poinformować, że to awaryjne oznakowanie zostało wprowadzone zgodnie z obowiązującymi przepisami i jest prawidłowe.

A skoro kierowcy twierdzą, że muszą mocno hamować, to świadczy o tym, że jeżdżą na pamięć, ignorując znaki drogowe

– przekazał nam dyrektor DSDiK we Wrocławiu Leszek Loch.

(DN)

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%