To niesamowite! W tej gminie w szachy grają całe rodziny

Ponad 70 osób wzięło udział w III Turnieju Szachowym o Puchar wójta gminy Grębocice. Wśród dorosłych wygrał Kamil Kasprzak.

To niesamowite, jak w tej gminie potrafią grać w szachy. W sobotę (23.03.) na turnieju spotkaliśmy trzypokoleniową rodzinę z Retkowa. Jan Wojtaszek zajął trzecie miejsce, a jego córka Ewa Ancygier dostała nagrodę jako jedyna kobieta wśród dorosłych zawodników. Grali także jej mąż i córka.

Startowaliśmy rodzinnie, we czwórkę. Mój tato jest mistrzem, naszą dumą. Wszystkich nas uczył gry w szachy i zachęcał do uprawiania tej dyscypliny. Tato jest dobrym szachistą, ale w tym roku na turnieju w Grębocicach był bardzo wysoki poziom. Nie było łatwo wygrać, dlatego zajął trzecie miejsce

- mówi Ewa Ancygier, która dostała wyróżnienie jako jedyna kobieta w grupie dorosłych. Pracuje w przedszkolu w Grębocicach i prowadzi tam także naukę gry w szachy dla przedszkolaków.

Jako dzieci jeździliśmy na turnieje, ale w dorosłym życiu już jakoś nie było na to czasu. Trochę zapomnieliśmy o szachach, ale od roku wracamy do tej przygody. Znów bierzemy udział w zawodach. W szachy gramy w każdą niedzielę, przy kawie czy herbacie, rodzinnie. Grają z nami jeszcze moi dwaj bracia

- opowiada. Na turnieju w Grębocicach była ze swoim mężem Piotrem Ancygierem. Poznali się jeszcze w podstawówce, właśnie na turnieju. Szachy ich łączą. W turnieju szachowym po raz pierwszy wzięła udział także ich córka, 10 – letnia Paulina.

Dopiero się uczy, chodzi na zajęcia w szkole

- cieszy się pani Ewa.

Turniej o puchar wójta gminy Grębocice Romana Jabłońskiego wygrał w kat. dorosłych Kamil Kasprzak. W kat. młodszej zwycięzcą został Miłosz Kaszuba, w kat. starsi Filip Datsenko, a w kat. szkolnej Tymek Skraburski.

(DN)