Siedem goli zobaczyli kibice w Polkowicach w sobotę w meczu eWinner 2. ligi. Górnik uległ Olimpii Elbląg 3:4, ale w końcówce mógł trafi na remis. Tego jednak nie zrobił, bo znakomicie między słupkami elbląskiej bramki spisał się Andrzej Witan.
Polkowiczanie już w 8. minucie sfaulowali gracza przyjezdnych w polu karnym, a sędzia wskazał na wapno. Skutecznym egzekutorem był Jan Sienkiewicz. Miejscowi odpowiedzieli niemal natychmiast, a do bramki Olimpii trafił Rafał Karmelita. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron goście ponownie wyszli na prowadzenie, a Sienkiewicz zdobył swojego drugiego gola. Chwilę później przyjezdni po bramkach Kacpra Filipczyka i Dawida Wojtyry z rzutu karnego prowadzili już 4:1.
W 71 min. boisko za drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną kartkę opuścił Dawid Danilczyk i do końca meczu polkowiczanie grali w przewadze. Górnicy wykorzystali sytuację, a Karmelita do konta dołożył kolejne dwa gole. Niestety pomimo olbrzymiej przewagi podopiecznych Tomasza Grzegorczyka
w końcówce meczu, więcej goli nie padło i punkty pojechały do Elbląga.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz